Nekrologi, codziennie informują nas o śmierci kolejnych osób. Poruszają nas w różnym stopniu. Ten z dnia 19 lutego 2021 roku, podający informację o śmierci mgr Doroty Franaszek z d. Girtler, poruszył mnie głęboko. Girtlerowie z naszym miastem związani zostali poprzez małżeństwo, w proszowskiej rodzinie Sikorskich. Nazwisko Girtler, pisane nawet współcześnie w różnej formie, wskazuje na jego genezę w języku niemieckim. Podobnie jak Grethowie z rodziną Garbusińskich. Prawdopodobnie, jak rodzina Kazimierza Girtlera, autora „Opowiadań”, pochodzi ze Styrii – Tyrolu, osiadłej w Krakowie w połowie XVIII wieku.
Z brzmienia nazwiska wnosić można, że w dawnej ojczyźnie byli wytwórcami pasów.
Rodzina, za sprawą Barbary z Mączyńskich Girtlerowej, stała się w ciągu jednego pokolenia polską. Girtlerowie mocno wrastali w kulturę Krakowa.
W grobowcu rodzinnym w Proszowicach spoczywa Michał Girtler (1892 – 1965), żołnierz Legionów i Armii Krajowej wraz z córką Wandą, kapitanem AK, ps. „Ewa”, odznaczoną Krzyżem Virtuti Militari i Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Zginęła w wieku 24 lat, rozstrzelana przez Rosjan w Kościelcu 16 stycznia 1945 roku. Nie był to przypadek. W mojej ocenie żołnierze radzieccy (NKWD?) dobrze wiedzieli kogo rozstrzeliwują…
Dorota, podobnie jak siostra i ojciec, również była żołnierzem podziemia. Należała do Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego AK „Skała”. Odznaczona została „Krzyżem Walecznych”, „Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami”, „Krzyżem Partyzanckim”, „Krzyżem AK” oraz wielu innymi. Należała do „Sodalis Marianus”. Jako polonistka, była znakomitą nauczycielką szkół średnich w Krakowie.
Zaproszona w maju 2005 roku na uroczystość poświęconą Ofiarom Totalitaryzmu – Synom Ziemi Proszowskiej w Zespole Szkół im. E. Godlewskiego w Piotrkowicach Małych powiedziała do młodzieży: „Jestem szczęśliwa, że mogłam się tu znaleźć. Tak długo byliśmy poniżani za to, co robiliśmy w czasie wojny, teraz możemy czuć się docenieni. Nasze pokolenie walczyło o Polskę z bronia w ręku. Dzisiaj wy, młodzi, musicie walczyć o tę Polskę w inny sposób: ucząc się i pracując. Która droga jest trudniejsza, nie wiem. Mam jednak poczucie, że jeżeli wy pamiętacie, to my możemy odejść w spokoju...”