Od ostatniego wyjazdu Fan Klubu Kamila Stocha do Wisły (Mistrzostwa Polski) minęło już kilka miesięcy, a ostatni kontakt z ekipą skoczków mieli w maju podczas spotkania w Proszowicach. Nadszedł zatem czas, by znów znaleźć się w tłumie kibiców, a znakomitą okazją ku temu były rozgrywane w Wiśle zawody w ramach Letniej Grand Prix w skokach narciarskich.
Wyjazd na tą imprezę zaplanowany był od dawna, bowiem nie ulegało wątpliwości, że Fan Klub do Wisły pojedzie. Podobnie jak w każdym przypadku, chętni do podziwiania najlepszych skoczków świata zapełnili cały autokar. Około godziny piętnastej wszyscy byli już na deptaku w zatłoczonej turystami Wiśle. Czas, jaki pozostał do rozpoczęcia zawodów każdy wykorzystał według swego uznania, więc podzieleni na grupy zwiedzali Wisłę, brali udział w koncercie, spożywali miejscowe specjały, kupowali pamiątki, brodzili w rzece dla ochłody oraz zwiedzali galerię „Sportowe Trofea Adama Małysza”.
![](../../../www.kamilstoch.net/images/DSC_0013.JPG)
Wieczorem regionalną kolejką udali się na skocznię w Wiśle Malince, by zająć miejsca w przygotowanym przez organizatorów sektorze FIS Family, tym razem ulokowanym po lewej stronie skoczni. Warunki panujące na obiekcie były znakomite, południowy upał ustąpił i konkurs odbył się w aurze zachodzącego słońca i w dającym poczucie relaksu chłodzie.
Dobra zabawa trwała do zakończenia zawodów. Na widowni tradycyjnie doszło do interesujących spotkań, m.in. z siatkarzem Mariuszem Wlazłym, ze słoweńskim Fan Klubem Jaka Hvali, z rodzicami skoczków oraz z zaprzyjaźnionymi organizatorami imprez sportowych. Po dekoracji zwycięzców, (z udziałem Adama Małysza) zdobywca pierwszego miejsca Andreas Wellinger rzucił w kierunku kibiców wiązankę kwiatów z ceremonii dekoracji, która wpadła w ręce… Fan Klubu Kamila Stocha.
Proszowicki Fan Klub sukcesywnie przyciąga do swych szeregów kolejnych entuzjastów skoków narciarskich i w tym wyjeździe wielu z nich brało udział w kibicowaniu na żywo po raz pierwszy. Mieli oni okazję przekonać się jak wielka jest sympatia okazywana zewsząd dla Fan Klubu z Proszowic. To miłe i wręcz uskrzydlające zjawisko…
![](../../../www.kamilstoch.net/images/DSC_0094.JPG)
Około godziny dwudziestej drugiej skoczkowie mogli w końcu wyjść do swych fanów. Był czas na wspólne zdjęcia i snucie planów na przyszłość. Kamil Stoch (zajął w konkursie 5 lokatę) osobiście pokręcił przywiezioną z Predazzo specjalną, drewnianą kataryną, a zapytany czy podczas lotu ją słyszy, odparł krótko: „Trudno jej nie słyszeć!”. Zapytany kiedy się znów spotkają stwierdził, że chyba dopiero w Zakopanem, ale zdziwił się bardzo usłyszawszy, iż nastąpi to już w Klingenthal na rozpoczęciu Pucharu Świata. Kamil usłyszał także o planach wyjazdu Fan Klubu na olimpiadę do Soczi i skomentował to słowami: „Gdy was tam zobaczę, będę naprawdę mile zaskoczony”.
![](../../../www.kamilstoch.net/images/DSC_0204.JPG)
Letnia przygoda ze skokami narciarskimi zakończyła się powrotem do Proszowic późno w nocy, po godzinie drugiej…
Tekst i foto: Krzysztof Wojtusik
Fan Klub Kamila Stocha w Proszowicach